Nie tylko Hollywood lubuje się w realizacji jednocześnie kilku filmów na ten sam temat. Bratobójcze walki toczą się także w Europie. Obecnie jednym z projektów, który może doprowadzić do powstania dwóch konkurencyjnych obrazów, jest biografia
Antonio Vivaldiego.
Oba filmy planowane są od lat. Wydawało się jednak, że przynajmniej jeden z nich upadnie. Tak się nie stało.
Pierwszym jest
"Vivaldi" w reżyserii
Borisa Damasta. Pisaliśmy o nim już 5 lat temu, kiedy w tytułowej roli wystąpić miał
Joseph Fiennes. Obecnie gwiazdą produkcji jest
Max Irons. W obsadzie jest też
Claire Foy, zaś
Neve Campbell,
Jacqueline Bisset,
Elle Fanning,
Tom Wilkinson,
Alfred Molina i
Sebastian Koch prowadzą negocjacje.
Zdjęcia do filmu mają ruszyć we wrześniu. Film opowie o tym, jak Vivaldi z dzieci weneckich kurtyzan stworzył orkiestrę, która u szczytu swej popularności wystąpiła przed samym papieżem.
Drugim filmem jest...
"Vivaldi". Tytuł ten sam, ale nazwisko reżysera inne -
Patricia Riggen. W tej produkcji wystąpić mogą
Jessica Biel,
Ben Kingsley,
Luke Evans i David Garrett.
Ten film opowie o Vivaldim rozdartym między kapłańskim powołaniem (był katolickim księdzem) a miłością do piosenkarki Anny Tessieri Giro. To ponoć to uczucie natchnęło Vivaldiego do skomponowania
"Czterech pór roku". Początek zdjęć do tej produkcji nie został ustalony.